Bardzo nie lubię spędzać Świąt na wyjeździe. Tracę całą magię kuchennej krzątaniny i przygotowywania odpowiednich potraw na rzecz tych przyrządzanych przez kogoś innego. Do tego jestem zdana na "łaskę i niełaskę" gospodarza, w związku z czym muszę pilnować co dokładnie wkładam na swój talerz by przypadkiem nie nadziać się na mąkę lub bułkę tartą w postaci panierki czy spulchniacza w kotlecie, a to...
Zawsze kiedy jestem "na wyjeździe", bez względu na to, czy to letnie wakacje za granicą czy święta u rodziny, dużo czytam. A jak dużo czytam, dużo myśli się kłębi w mojej głowie. Zwykle są to myśli o nagłej i niezwykle silnej potrzeby zmiany swojego dotychczasowego życia. Tym, co wraca do mnie jak bumerang, jest chęć uproszczenia wszystkiego dookoła. Coraz bardziej ulegam urokowi minimalizmu,...