Powrót do biegania

12:43

Powolutku, pomalutku wracam do biegania po 8 miesiącach przerwy spowodowanej kolanami w rozsypce. Niestety, kolana się magicznie nie naprawiły mimo dobrego odżywiania, suplementacji, fizykoterapii i ogólnego ich oszczędzania (mam tu na myśli chodzenie w płaskim obuwiu i zmiana aktywności na te mniej obciążające kolana, jak np. ćwiczenia na orbitreku), ale ja bez biegania żyć nie mogę.

Zwrócić tu należy uwagę na to, że nie jestem jakimś mega wytrawnym biegaczem ani pogromcą maratonów - po prostu lubię tę chwilę wyłącznie dla siebie, lubię te promienie Słońca (ewentualnie krople deszczu) i to, że w przeciwieństwie do wielu innych ludzi mam motywację do tego, żeby ruszyć dupsko z kanapy i zrobić coś dla siebie i swojego zdrowia. Tak, czuję się dzięki temu lepiej (nie mylić z "lepszą"). 

W ten weekend mój organizm po raz drugi wymęczył się przez 30 minut, podczas których pokonałam zawrotne 4,5 kilometra. Ciekawe jest to, że mimo regularnych ćwiczeń na orbitreku na sporych obciążeniach, krótki bieg niesamowicie mnie wyeksploatował i po pierwszej przebieżce nie mogłam normalnie schodzić po schodach przez 3 dni... :-) Takie uroki powrotów.

Liczę na więcej. Poszerzyłam swoją wiedzę o odżywianiu i przygotowaniach do biegania, mam nadzieję, że ten sezon zakończy się pozytywnym akcentem, a nie tak jak poprzedni - skierowaniem od ortopedy na zabiegi.

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts

Like us on Facebook

Obserwatorzy

Subscribe